Francja potwierdza swoje poparcie dla demokratycznej opozycji w Syrii i swój sprzeciw wobec rządów Baszira Al Assada. To wynika z rozmów jakie prezydent V Republiki przeprowadził z przebywającym na uchodźstwie szefem Syryjskiej Koalicji Narodowej Chaledem Chodżą.

W oficjalnym komunikacie wydanym przez Pałac Elizejski podkreślono, iż Francja udziela politycznego i operacyjnego wsparcia demokratycznym ruchom opozycyjnym przeciwko tak zwanemu Państwu Islamskiemu. Szef państwa francuskiego z dużym uznaniem mówił o podejmowanych przez Syryjską Koalicję Narodową inicjatywach. Zmierzają one do utworzenia wspólnego frontu złożonego z różnych ugrupowań demokratycznej opozycji.

Francois Hollande wyraził opinię, że jedyną nadzieją dla narodu syryjskiego na zakończenie działań zbrojnych i krwawej wojny jest uwolnienie się od islamskich terrorystów i wprowadzenie zmian na drodze politycznej. Prezydent Francji ponowił stwierdzenie, iż to Baszir Al Assad jest bezpośrednio odpowiedzialny za nieszczęście jakie spłynęło na społeczeństwo tego kraju oraz za coraz bardziej rosnący w siłę terroryzm islamski.

Z tego to powodu obecny prezydent Syrii nie jest partnerem do rozmów dla Francji. To mocny sygnał pod adresem kilku deputowanych lewicy i prawicy, którzy dziesięć dni temu udali się do Damaszku na rozmowy z Al Assadem.