Policja w Kanadzie udaremniła plan masowego zabójstwa. Według funkcjonariuszy, co najmniej dwie osoby zamierzały dziś zabijać ludzi w centrum handlowym w Halifaxie. W sumie zatrzymano troje podejrzanych, czwarty popełnił samobójstwo, gdy policja otoczyła jego dom.

Brian Brennan z kanadyjskiej policji konnej w Nowej Szkocji zapewnia, że sprawa nie ma związku z islamskimi terrorystami. Nie jest jednak jasne jakie motywy kierowały podejrzanymi. "Określiłbym ich jako grupę osób z pewnymi przekonaniami. Ich zamiarem był atak na obywateli. Nic nie wskazuje jednak na powiązania z terroryzmem" - mówił na konferencji prasowej Brennan.

Podejrzani to młodzi ludzie: Kanadyjczycy i Amerykanka. W Cole Harbour w Nowej Szkocji zatrzymano 17-latka, dwa lata starszy podejrzany zastrzelił się w swoim domu w Timberlea. Kolejną dwójkę - 23-letnią kobietę i 20-letniego mężczyznę - zatrzymano na lotnisku w Halifaxie. Według policji, ataku zamierzała dokonać pochodząca spod Chicago Amerykanka i 19-latek z Timberlea. Udział pozostałych zatrzymanych w sprawie jest wyjaśniany.

Policja poinformowała, że przedwczoraj dostała sygnał o osobach, którzy mają dostęp do broni i planują masowe zabójstwa. W śledztwie brali udział funkcjonariusze z kanady i USA.