Wydłużenie terminu wniesienia skargi kasacyjnej z dwóch do czterech miesięcy - przewiduje jedna z poprawek zaproponowana w piątek przez Senat do ustawy dot. uprowadzeń rodzicielskich za granicę. Teraz ustawa trafi ponownie do Sejmu.

Za ustawą wraz z poprawkami głosowało 90 senatorów, nikt nie był przeciw, ani nie wstrzymał się od głosu.

Ustawa reguluje sprawy związane z wydawaniem dzieci za granicę w sytuacjach, gdy np. jedno z rodziców mieszka w innym kraju, zaś na skutek konfliktu między rodzicami do Polski wpływa wniosek o wydanie za granicę przebywających w naszym kraju dzieci. Takie sprawy są rozpatrywane na podstawie Konwencji haskiej.

Resort sprawiedliwości odnotowuje około 100 takich spraw rocznie. Dotychczas zajmowały się nimi sądy rejonowe. Ministerstwo Sprawiedliwości podkreślało, że sędziowie często po raz pierwszy stykali się z takimi sprawami.

Po wprowadzeniu zmian, sprawami związanymi z wnioskami o wydawanie dzieci za granicę ma zajmować się 11 wyspecjalizowanych sądów okręgowych z największych miast, natomiast odwołaniami tylko jeden - Sąd Apelacyjny w Warszawie. Ustawa przewiduje też możliwość wniesienia przez Prokuratora Generalnego, Rzecznika Praw Obywatelskich oraz Rzecznika Praw Dziecka skargi kasacyjnej do Sądu Najwyższego w sprawach dotyczących bezprawnego uprowadzenia lub zatrzymania dziecka. Na wniesienie takiej skargi instytucje te miałyby dwa miesiące od chwili uprawomocnienia się postanowienia sądu drugiej instancji.

Pierwsza z zaproponowanych przez Senat poprawek zakłada wydłużenie terminu wniesienia skargi kasacyjnej z dwóch do czterech miesięcy. Druga poprawka ma zapewnić spójność przepisów - zakłada, że postępowanie w sprawie, która jest prowadzona na podstawie Konwencji haskiej, będzie mogło być podjęte na nowo także na podstawie postanowienia o odebraniu osoby podlegającej władzy rodzicielskiej lub pozostającej pod opieką.

Trzecia poprawka dostosowuje przepisy do postanowień Konwencji haskiej, która powierza rozpatrywanie spraw o odebranie dziecka sądom okręgowym.

Ustawa, za którą opowiedział się w piątek Senat, zakłada też określenie trybu uzyskiwania danych o potencjalnej rodzinie zastępczej i zasad przekazywania dzieci do pieczy zastępczej z zagranicy. Zmienia ponadto przepisy procedury cywilnej, jeśli chodzi o wykonywanie orzeczeń wydanych w postępowaniu prowadzonym z Konwencji haskiej z 1980 r. dopiero po uprawomocnieniu, a więc po wykorzystaniu drogi odwoławczej. Według resortu sprawiedliwości, umożliwi to pełną realizację prawa do sądu oraz wyczerpanie krajowej drogi odwoławczej.

Zgodnie z ustawą, policja ma otrzymać prawo do przetwarzania danych osób, których dotyczy postanowienie o odebraniu osoby podlegającej władzy rodzicielskiej lub pozostającej pod opieką, oraz osób zobowiązanych postanowieniem do jego wykonania, a także wskazanych jako osoby, które dokonały uprowadzenia lub zatrzymania dziecka lub je ukrywają.

Regulacja wprowadza też przymus adwokacki, co oznacza, że w przypadku gdy rodzica nie będzie stać na adwokata, pełnomocnik będzie wyznaczany z urzędu. (PAP)