Takie postanowienia w umowach mogą zostać uznane przez UOKiK za klauzule abuzywne. W przypadku przerwy, ograniczenia, zawieszenia lub wyłączenia usługi klient ma prawo do obniżenia rachunku
Wydawać by się mogło, że zmuszanie konsumenta do zapłaty za świadczenie, którego nie wykonał przedsiębiorca bądź też wykonał je tylko częściowo – stanowi zdarzenie marginalne. Sądząc jednak po liczbie klauzul tego typu wpisanych do rejestru klauzul niedozwolonych prowadzonego przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów – jest wręcz odwrotnie.

Nie każdy zapis

Jeszcze niedawno niemal masowo w umowach oraz regulaminach świadczenia usług pojawiały się postanowienia wprost nakazujące klientom zapłatę według standardowego cennika usług, także w przypadku, gdy nastąpiło przerwanie, ograniczenie, zawieszenie bądź też wyłączenie ich świadczenia przez usługodawcę. Najczęściej omawiane postanowienia umieszczane były w umowach oraz regulaminach odnoszących się do wykonywania różnego typu usług telekomunikacyjnych oraz internetowych. Przykładowo: świadczeń, których przedmiotem było dostarczanie internetu albo sygnału telewizyjnego, a także usług dostępu do płatnych serwisów internetowych. Są to zatem usługi, z których konsumenci korzystają niezwykle często, co potwierdza tylko duże znaczenie opisywanej klauzuli umownej.
Tymczasem zapisy takie są sprzeczne z art. 3853 pkt 22 ustawy z 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (t.j. Dz.U. z 2014 r. poz. 121; dalej, k.c.), który stanowi, że w razie wątpliwości uważa się, że niedozwolonymi postanowieniami umownymi są te, które przewidują obowiązek wykonania zobowiązania przez konsumenta mimo niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania przez jego kontrahenta. Zastrzeżenie, iż dane postanowienie zostanie poczytane za klauzulę niedozwoloną tylko „w razie wątpliwości”, wynika z faktu, że nie każdy zapis umowny, który zbliżony jest swoją treścią do cytowanego wyżej przepisu, będzie automatycznie uznany za niedozwolony. Skutek taki odnosić się będzie wyłącznie do klauzul spełniających łącznie następujące przesłanki ustawowe (art. 3851–3852 k.c.), mianowicie oceniana klauzula będzie abuzywna, gdy:
• nie jest indywidualnie uzgodniona z konsumentem, czyli pochodzi wprost z wzorca przedstawionego klientowi do podpisu. Tego typu sytuacje są bardzo częste w branży telekomunikacyjnej i internetowej, gdzie konsument nie ma niemal żadnego wpływu na treść akceptowanych umów i regulaminów;
• kształtuje prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, bez wątpienia żądanie zapłaty za usługę niewykonaną narusza uczciwość kupiecką, która powinna charakteryzować przedsiębiorców;
• rażąco narusza interesy konsumenta, w tym przypadku z pewnością mówić można o naruszeniu interesu ekonomicznego klienta, który nie może korzystać z w pełni opłaconej usługi;
• nie określa głównych świadczeń stron w sposób jednoznaczny, głównym obowiązkiem przedsiębiorcy jest wykonywanie określonej w umowie usługi, klienta natomiast – zapłata za nią. Stąd też postanowienia rozstrzygające szczególny przypadek odnoszący się do hipotetycznej sytuacji wstrzymania świadczenia usług, co do zasady, mieszczą się w tym zapisie.
Jeżeli dane postanowienie umowy lub regulaminu wypełnia wszystkie z wyżej wymienionych przesłanek – z dużą dozą prawdopodobieństwa może zostać uznane za niedozwolone, a w konsekwencji – niewiążące konsumenta. Istnieje duże prawdopodobieństwo, iż zapis taki umieszczony w regulaminie lub umowie zostanie uznany przez Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów za klauzulę abuzywną.
Pomocne w tej kwestii będzie również zapoznanie się z rejestrem klauzul niedozwolonych prowadzonym przez prezesa UOKiK. [ramka]
Warto zauważyć, że za postanowienia niedozwolone uważane są nie tylko takie klauzule, które wprost przewidują obowiązek zapłaty w przypadku przerwania świadczenia usług. Za abuzywne mogą być uznane również takie zapisy, w których zaprzestanie wykonywania umowy przez przedsiębiorcę ma stanowić swoistą sankcję dla klienta.
Nadto, w przypadku gdy usługodawca decyduje się na zmniejszenie wynagrodzenia należnego od konsumenta, to stosowną zniżkę powinien stosować już od pierwszego dnia, w którym usługa nie była wykonywana zgodnie z umową. Przyznanie bonifikaty dopiero od któregoś z kolejnych dni po dniu zaprzestania wykonywania danego świadczenia – również stanowi klauzulę abuzywną.

Skutki naruszenia

Postanowienie uznane za klauzulę niedozwoloną nie ma mocy wiążącej w stosunkach pomiędzy przedsiębiorcą i konsumentem.
W praktyce oznacza to zatem, że usługodawca nie byłby uprawniony do żądania od klienta wynagrodzenia za okres, w którym nie świadczył usługi w sposób prawidłowy. Chodzi tutaj więc nie tylko o całkowitą niedostępność świadczenia umownego, lecz także przypadki ograniczonego dostępu do zamówionych usług.
W tym drugim wypadku wszakże możliwe jest proporcjonalne obliczenie wynagrodzenia za spełnioną część umowy – np. za dostarczony sygnał kanałów telewizyjnych, które stanowią tylko fragment wybranego przez konsumenta pakietu. Każdorazowo jednakże przypadki takie należy oceniać pod kątem funkcjonalności realizowanej części umowy. Może się bowiem zdarzyć, że opcje działające będą dla odbiorcy bezużyteczne, z braku możliwości korzystania z pozostałych, czasowo niedostępnych modułów. W takim wypadku brak byłoby podstawy do pobrania wynagrodzenia.
Przykładowo: jeżeli klient nie uiściłby wynagrodzenia za okres, w którym usługa nie była mu dostarczana, a przedsiębiorca następnie pozwałby konsumenta o zapłatę, to powództwo takie mogłoby zostać przez sąd oddalone. Stałoby się tak, jeżeli sąd doszedłby do wniosku, że dany zapis umowy lub regulaminu stanowi klauzulę niedozwoloną. Finalnie usługodawca nie tylko nie otrzymałby żądanej zapłaty, ale również zmuszony zostałby do poniesienia kosztów sądowych, na które składałyby się opłata sądowa od pozwu oraz koszty zastępstwa procesowego, jeżeli klient reprezentowany byłby w toku procesu przez adwokata albo radcę prawnego. Wydatki te w większości przypadków znacznie przewyższałyby kwotę, której zapłaty żądał przedsiębiorca.
Konstruując umowy oraz regulaminy, należy unikać w nich przedmiotowych zapisów. Alternatywnie przewidzieć w nich można postanowienia dające usługodawcy możliwość natychmiastowego rozwiązania umowy, gdy klient zalega z płatnością ponad określony czas. W takim wypadku przedsiębiorca, po wygaśnięciu umowy, mógłby dochodzić na drodze sądowej wynagrodzenia za świadczone ale nieopłacone usługi wraz z odsetkami.
To jest niedozwolone
Rejestr klauzul niedozwolonych prowadzony przez prezesa UOKiK zawiera obecnie kilkaset klauzul. Wśród nich można wyróżnić kilka głównych typów, którymi są postanowienia skonstruowane w następujący sposób:
● W okresie przerwania, zawieszenia lub ograniczenia świadczenia usług przez Operatora naliczana jest opłata należna od abonenta zgodnie z umową i cennikiem (np. klauzula nr 597),
● Zawieszenie świadczenia usług nie powoduje zmniejszenia Opłaty Abonamentowej, chyba że przerwa trwała ponad 72 godz. wówczas Opłata Abonamentowa ulega zmniejszeniu o 1/30 za każde rozpoczęte 24 godz. przerwy (klauzula nr 3379),
● Zawieszenie usług związane z przekroczeniem terminu płatności nie zwalnia Abonenta z Opłat Abonamentowych za okres zawieszenia (klauzula nr 3089),
● W przypadku zalegania przez Abonenta za dwa okresy rozliczeniowe – Operator ograniczy Abonentowi dostęp do sieci. Ograniczenie dostępu nie powoduje zawieszenia naliczania płatności (klauzula nr 4623).