Kandydatka PiS na premiera Beata Szydło zwróciła się do Ewy Kopacz z apelem o wycofanie się ze "złego" - jak to określiła - pomysłu wejścia Polski do strefy euro. Premier odpowiedziała, że to nie wspólna europejska waluta jest problemem, ale fakt, że państwa wydają więcej niż mają.

Beata Szydło w swoim apelu nawiązała do sytuacji Grecji. Powiedziała, że kłopoty tego kraju rozpoczęły się wtedy, kiedy Ateny wstąpiły do strefy euro. "Ja dzisiaj apeluję do pani premier Kopacz żeby wycofała się z pomysłów Platformy Obywatelskiej wprowadzenia w Polsce euro"- mówiła wiceprezes PiS.

Jej zdaniem, politycy PO wielokrotnie mówili, że euro jest w Polsce potrzebne i że to jest ta ścieżka, którą Polska chce podążać. Na pytanie czy chodzi o odłożenie decyzji w czasie, Beata Szydło odpowiedziała, że póki strefa euro sama nie poradzi sobie z problemami, to nie ma perspektywy wejścia Polski do tej strefy. "Mój rząd - jeżeli będziemy rządzić - na pewno nie będzie w Polsce wprowadzał euro" - podkreśliła Beata Szydło. Kandydatka PiS na premiera dodała, że jeśli jej partia wygra wybory, to jedną z pierwszych decyzji będzie likwidacja instytucji pełnomocnika rządu do spraw wprowadzenia w Polsce euro, która istnieje od 2009 roku.

W odpowiedzi na słowa Beaty Szydło, premier stwierdziła że problemem Grecji nie jest obecność euro czy drachmy, ale to, że Grecy zbyt dużo wydają. "Każda polska rodzina dobrze wie, że jak się wydaje więcej niż zarabia, to zaczynają się kłopoty " - mówiła Ewa Kopacz. I przestrzegała przed populizmem w kampanii wyborczej oraz składaniem i realizowaniem nadmiernych obietnic przez polityków. "Ja nie chcę mieć Grecji w Polsce" - zakończyła.

Do przyjęcia europejskiej waluty, zobowiązuje nas Traktat Akcesyjny, który przyjęliśmy w referendum w 2003 roku. Polska zaakceptowała też postanowienia traktatu z Maastricht, który mówi o tym, że Unia Europejska jest unią gospodarczo-walutową, a wspólna waluta ma obowiązywać na terytorium Wspólnoty. Polskie władze wiele razy powtarzały, że nasz kraj wejdzie do strefy euro wtedy, gdy będziemy spełniali wszystkie warunki, a strefa euro upora się z kryzysem.