Sejm uchwalił 4 kwietnia drugą transzę deregulacji (obejmie 91 zawodów). Zmiany dotyczą przede wszystkim dostępu do zawodów finansowych (m.in. doradcy podatkowego, biegłego rewidenta) oraz m.in. zawodu architekta i urbanisty. Sprawdziliśmy co o deregulacji sądzą szefowie samorządów zawodowych, których zmiany w prawie będą dotyczyć.
Józef Król, prezes KRBR / Media
Adam Sankowski - prezes PIPUiF, fot. Krzysztof Plebankiewicz / Media

Józef Król, prezes Krajowej Rady Biegłych Rewidentów

Ustawa deregulacyjna nie zakładała większych zmian w dostępnie do zawodu biegłego rewidenta - bo i w naszej profesji trudno coś zderegulować. Podlegamy pod nadzór publiczny, w Unii Europejskiej trwają obecnie prace nad jeszcze większym doregulowaniem zawodu, a planowana reforma rynku audytorskiego w ciągu najbliższych dwóch lat wymusi na polskim legislatorze nowelizację ustawy o biegłych rewidentach.

Od początku prac nad projektem ustawy Ministerstwo Finansów konsultowało z nami wszystkie proponowane zmiany. Dużo naszych uwag i wątpliwości zostało wziętych pod uwagę. Tak było chociażby w przypadku pomysłu zniesienia obowiązku posiadania wyższego wykształcenia przez biegłych rewidentów. Wyjaśniliśmy, że biegły rewident wykonuje zawód zaufania publicznego, jest odpowiedzialny za rzetelność informacji finansowych a w swojej pracy musi wykazać się interdyscyplinarną wiedzą. Państwo powinno dbać by zawód zaufania publicznego wykonywały osoby o stosownym wykształceniu, posiadające wszechstronną wiedzę.

Poparliśmy natomiast propozycje uelastycznienia systemu obligatoryjnego doskonalenia zawodowego oraz wprowadzenia równego dostępu do wykonywania zawodu dla wszystkich biegłych rewidentów bez względu na formę prawną. Sami od dłuższego czasu zabiegamy o wprowadzenie takiej zmiany do ustawy o biegłych rewidentach.

Nie zapominajmy, że prace nad tekstem ustawy wciąż trwają. Są propozycje zmian nad którymi cały czas dyskutujemy z ustawodawcą, próbujemy znaleźć najlepsze rozwiązania.

Jadwiga Glumińska-Pawlic, przewodnicząca KIDP / Media

Adam Sankowski, prezes Polskiej Izby Pośredników Ubezpieczeniowych i Finansowych

Procedowany projekt tzw. ustawy deregulacyjnej wprowadza nowe zapisy w ustawie o pośrednictwie ubezpieczeniowym oraz ustawie o działalności ubezpieczeniowej. Zakres zmian dotyczących wykonywania zawodu agenta i brokera ubezpieczeniowego jest nieznaczny, ale może spowodować dość poważne i raczej pożądane zmiany na rynku usług pośrednictwa ubezpieczeniowego.

Projekt przewiduje rezygnację z obowiązku doskonalenia swoich umiejętności zawodowych poprzez odbywanie raz na trzy lata szkolenia zawodowego. W przypadku agentów rezygnuje się również z wymogu odbycia szkolenia poprzedzającego egzamin przed zakładem ubezpieczeń. Sam egzamin może być objęty szczególnymi zasadami, polegającymi m.in. na ograniczonym zakresie tematów obowiązujących na egzaminie.

Te zmiany to z całą pewnością krok w dobrym kierunku. Po pierwsze pozostawienie, jako zasady, konieczności wpisu agent ubezpieczeniowego do rejestru pośredników to dobre rozwiązanie, mimo, że część rynku postulowało zniesienia również i tego wymogu. Zawód pośrednika ubezpieczeniowego, zwłaszcza takiego, który oferuje zaawansowane produkty ubezpieczeniowe, powinien być nadzorowany, ponieważ na tym klienci mogą jedynie
skorzystać. Z kolei zniesienie bardzo czasochłonnych i często nieefektywnych kosztowo szkoleń dla osób zamierzających wykonywać czynności agencyjne to rozwiązanie, które z całą pewnością ułatwi dostęp do tego zawodu.

Po nowelizacji każdy będzie mógł w dowolny sposób przygotowywać się do roli agenta ubezpieczeniowego i to zakład ubezpieczeń, przeprowadzając egzamin, będzie tym, który w odpowiedni sposób zweryfikuje przygotowanie takiej osoby do wykonywania tego niełatwego i odpowiedzialnego zawodu. Jednocześnie interes konsumentów nie powinien ucierpieć na takim rozwiązaniu, bo mimo braku ustawowego nakazu, nie zniknie przecież potrzeba odpowiedniego przygotowania pośrednika do powierzanych mu zadań. Ubezpieczyciele zawsze będą chcieli, aby ich przedstawiciele znali produkty, które oferują, procedury, jakie obowiązują w danym zakładzie ubezpieczeń, itp. Dzisiaj nie ma już na rynku miejsca dla źle przygotowanych i nieodpowiedzialnych pośredników.

Andrzej Marczak, wiceprzewodniczący KIDP / Media

Prof. Jadwiga Glumińska-Pawlic, przewodnicząca Krajowej Rady Doradców Podatkowych

Odpowiednia ochrona interesu podatnika, skądinąd słabszej strony w relacjach z aparatem państwowo-skarbowym, i zapewnienie ochrony interesu publicznego, poprzez zagwarantowanie właściwej pomocy obywatelom w wypełnianiu ich obowiązków podatkowych i tym samym wpływów budżetowych, wymagała i nadal wymaga istnienia ustawowych zasad regulujących zawód doradcy podatkowego.

Rozumiejąc w procesie deregulacyjnym intencje ustawodawcy w zakresie zmniejszenia ograniczeń dostępu do wykonywania zawodu, zwiększenia dostępności obywateli do usług oferowanych przez zawody regulowane, a tym samym zmniejszenia cen i kosztów, zwiększenia liczby miejsc pracy, KRDP cały czas podkreślała specyfikę i odrębność zawodu doradcy podatkowego wobec innych profesji. KRDP dobitnie sygnalizowała, że proponowane zmiany do ustawy o doradztwie podatkowym nie przyczynią się – wbrew intencji ustawodawcy – do zrealizowania tych założeń, bowiem przyczynić się nie mogą, jako że już teraz istnieje duża otwartość naszego zawodu.

Andrzej Marczak, wiceprzewodniczący KIDP

Warto przypomnieć, że doradca podatkowy, wykonując zawód zaufania publicznego, musi być, stosownie do ustawy, osobą o nieskazitelnym charakterze, gwarantującą odpowiedni poziom i profesjonalizm. Doradca zobowiązany jest do zachowania tajemnicy zawodowej, do posiadania obowiązkowego ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej, do podnoszenia kwalifikacji zawodowych, a także do przestrzegania sformalizowanych zasad etyki zawodowej. A wszystko to pod odpowiednią kontrolą organów samorządu doradców podatkowych. Doradcą podatkowym może zostać każdy, po spełnieniu ustawowych warunków (m.in. posiadanie wyższego wykształcenia, odbycie praktyki zawodowej i zdanie z pozytywnym skutkiem państwowego (nie samorządowego) egzaminu przeprowadzanego przez Państwową Komisję Egzaminacyjną, do którego pytania są jawne i ogólnie dostępne. Samorząd doradców nie ograniczał i nie ogranicza w żaden sposób dostępu do zawodu. Wręcz przeciwnie z otwartością wita nowych członków promując ten jakże interesujący i interdyscyplinarny zawód w różnych środowiskach.

Wypracowane zmiany w toku prac legislacyjnych dotyczących modyfikacji ram wykonywania zawodu doradcy podatkowego są formą kompromisu, który sprawia, że sama istota i status zawodu doradcy podatkowego nie ulega zmianie.

Podstawowa proponowana zmiana dotyczyć będzie ograniczenia czynności doradztwa podatkowego, które są zastrzeżone tylko dla podmiotów uprawnionych, czyli m.in. dla doradców podatkowych. Czynności te to przede wszystkim udzielanie podatnikom
i płatnikom porad, opinii i wyjaśnień z zakresu ich obowiązków podatkowych i celnych,
a także reprezentowanie ich w postępowaniach przed organami administracji publicznej
i w zakresie sądowej kontroli decyzji. Natomiast prowadzenie ksiąg podatkowych i innych ewidencji dla celów podatkowych, sporządzanie zeznań i deklaracji podatkowych
i udzielanie pomocy w tym zakresie umożliwiono również innym usługodawcom.
Samorząd doradców podatkowych wyrażał i wyraża opinie, że nadmierna deregulacja
i liberalizacja zawodu nie może spowodować zmniejszenia bezpieczeństwa i pewności obrotu gospodarczego, co powinno być wartością nadrzędną.