Wirus Zika nie przestaje się rozprzestrzeniać w Ameryce Południowej. Prezydent Kolumbii Juan Manuel Santos poinformował, że w jego kraju jest nim zarażonych ponad 25,5 tysiąca osób, w tym ponad trzy tysiące kobiet w ciąży.

Wirus jest szczególnie niebezpieczny dla ludzkich płodów - w niektórych przypadkach może powstrzymywać prawidłowy rozwój mózgu dziecka, wywołując tak zwaną mikrocefalię. Około 80 procent infekcji przebiega jednak bezobjawowo lub z niewielkimi symptomami, takimi jak wysypka czy gorączka. Na razie nie ma na niego szczepionki.

Juan Manuel Santos powiedział, że w Kolumbii wirusem zaraziło się w sumie ponad 25 600 osób i te liczby będą wzrastać. W przyszłości może być to nawet 600 tysięcy przypadków zarażeń. Kolumbijskie władze zaapelowały wcześniej do kobiet, które planują mieć dziecko, o odłożenie tej decyzji o kilka miesięcy.

Światowa Organizacja wydała ostrzeżenie przed wirusem Zika. Zdaniem WHO, ma on potencjał do wywołania epidemii na skalę międzynarodową. Według szacunków organizacji, w tym roku wirusem mogą się zarazić 4 miliony osób.