Małgorzata Wassermann, posłanka PiS, przewodnicząca sejmowej komisji śledczej ds. Amber Gold zmierzy się w drugiej turze wyborów na prezydenta Krakowa z ubiegającym się o kolejną kadencję Jackiem Majchrowskim - wynika z sondażu exit poll.

Pierwszą turę z 43,7 proc. poparciem wygrał ubiegający się o reelekcję Jacek Majchrowski (KWW Obywatelski Kraków); kandydatka Zjednoczonej Prawicy Małgorzata Wassermann zdobyła 33,6 proc. głosów.

Wassermann, która jest kandydatką Zjednoczonej Prawicy startuje w wyborach pod hasłem: "Nowy prezydent. Większe możliwości". W trakcie kampanii wyborczej mówiła, że mieszka w Krakowie od urodzenia, kocha to miasto i chce innowacyjnych zmian, które sprawią, że wszystkim będzie się żyło lepiej. Deklarowała bycie prezydentem „twardym i praktycznym”.

"W pierwszej kolejności będziemy rozwiązywać problemy bieżące, te, które nas dotykają na co dzień. Najpierw chleb, później igrzyska" – deklarowała kandydatka Zjednoczonej Prawicy.

Premier Mateusz Morawiecki podczas konwencji wyborczej PiS w Krakowie porównał Wassermann do królowej Jadwigi. Jego zdaniem to ona sprawi, że miasto "będzie nie tylko polskim i europejskim, ale również światowym ośrodkiem nauki, innowacyjności i nowoczesnego przemysłu".

Wśród pomysłów Wassermann na walkę ze smogiem są: powołanie wiceprezydenta, który będzie odpowiadał za walkę z zanieczyszczeniem powietrza, przyśpieszenie programu wymiany pieców na paliwa stałe ze 100-proc. dofinansowaniem, termomodernizacja budynków, rozbudowa miejskiej sieci ciepłowniczej, systematyczne mycie i sprzątanie ulic z kurzu, ulgi dla "budujących ekologicznie".

Kandydatka Zjednoczonej Prawicy opowiada się za budową metra w Krakowie. Według niej Krakowa nie stać dłużej na to, aby go nie mieć. Posłanka uważa metro i szybką kolej aglomeracyjną za dwa kluczowe środki transportu zbiorowego. Kolej ta w połączeniu z systemem parkingów Park&Ride, ma być atrakcyjną alternatywą dla wjeżdżających do centrum miasta samochodów. Zachętą do korzystania z komunikacji miejskiej miałby być tańsze bilety.

Wassermann zapowiedziała, że jeśli wygra wybory, "Kraków odwróci się do Wisły". Jej pomysły to: stworzenie 8-10 ogólnodostępnych plaż z basenami, ze strefą rekreacyjną z placami zabaw, alejkami dla rowerzystów i rolkarzy oraz małą gastronomią, a także budowa mariny z siedzibami policji, WOPR, szkółkami żeglarskimi, warsztatami szkutniczymi i sklepami wodniackimi, a także utworzenie na terenach w Nowej Hucie stałej wystawy budownictwa energooszczędnego.

Kandydatka Zjednoczonej Prawicy zapowiedziała w kampanii utworzenie kolejnego szpitala miejskiego. Kandydaci inaczej widzą przyszłość "Wesołej" czyli terenów, które opuści Szpital Uniwersytecki. Wassermann chciałaby, aby udało się sfinalizować ich sprzedaż Polskiemu Holdingowi Nieruchomości, który myśli o stworzeniu Centrum Kongresowo-Konferencyjnego z 5 tys. miejsc i zapleczem hotelowym, liczącego 500 stanowisk parkingu i zielonych terenów rekreacyjnych dla mieszkańców.

40-letnia Małgorzata Wassermann jest krakowianką, córką Zbigniewa Wassermanna, tragicznie zmarłego w katastrofie smoleńskiej. Z zawodu jest prawniczką, absolwentką Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego. Prowadziła praktykę adwokacką w Krakowie.

Po katastrofie smoleńskiej wielokrotnie krytykowała rząd PO za sposób i efekty wyjaśniania przyczyn katastrofy prezydenckiego samolotu.

Małgorzata Wassermann nie jest członkiem PiS. W wyborach parlamentarnych w 2015 r. startowała z pierwszego miejsca na liście tej partii w okręgu krakowskim i uzyskała rekordowy wynik – ponad 81 tys. głosów. W lipcu 2016 r. została wybrana na przewodniczącą sejmowej komisji śledczej ds. Amber Gold. W kwietniu tego roku jej kandydaturę na prezydenta Krakowa przedstawił prezes PiS Jarosław Kaczyński.

We wrześniu Wassermann mówiła dziennikarzom, że raport z pracy komisji ds. Amber Gold jest w dużej części gotowy, a termin przesłuchania ostatniego świadka komisji – b. premiera i przewodniczącego Rady Europejskiej Donalda Tuska został przesunięty na pierwszy dzień po II turze wyborów samorządowych, czyli na 5 listopada, aby nie było zarzutu, że jest ono elementem jej kampanii wyborczej. Termin ten - zaznaczyła - pozwoli jej też poprowadzić przesłuchanie, jeśli wygra wybory.

Jak mówi kandydatka, zdecydowanie najlepiej i najbezpieczniej czuje się pośród członków rodziny i przyjaciół – jest to czas, który bardzo ceni i stara się go szczególnie pielęgnować.

Małgorzata Wassermann lubi także aktywny wypoczynek i siłownię. Stara się m.in. trzy razy w tygodniu intensywnie ćwiczyć. Jej zdaniem ma to ogromny wpływ na kondycję fizyczną, ale także na kondycję psychiczną. Mówi, że dostarcza jej to potężną dawkę endorfin. To taki zdrowy balans i zachowanie równowagi w intensywnym trybie życia.