Aktywność mieszkańców, społeczna wyobraźnia, znalezienie wspólnej idei – to wszystko wpływa na rozwój aglomeracji w sposób, który sprawi, że ludziom będzie się w niej żyło dobrze

Miasta są dziś laboratoriami przyszłości – uważa dr Krzysztof Głuc, adiunkt w Katedrze Administracji Publicznej Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie. W jego ocenie to właśnie w przestrzeni miejskiej powstają nowe wizje, projekty i idee. W miastach koncentruje się aktywność gospodarcza, kulturotwórcza i innowacyjna.

Współczesne metropolie borykają się jednak z wieloma problemami wynikającymi z ich gwałtownego rozwoju: zadłużeniem, komercjalizacją przestrzeni publicznej, degradacją infrastruktury, pogarszającą się jakością usług publicznych, nadmierną i nieefektywną konsumpcją.

Czy Miasto-Idea może stanowić rozwiązanie problemów dużych ośrodków? Profesor Jerzy Hausner, szef Rady Programowej Open Eyes Economy Summit jest przekonany, że poszukiwanie nowych idei ekonomicznych i rozwiązań gospodarczych będzie łatwiejsze, jeśli spojrzy się na współczesne wielkie miasta w inny niż powszechnie przyjmowany sposób. – Zamiast myślenia o mieście idealnym zastanawiamy się, jak ukierunkować rozwój konkretnych miast, które w tym celu muszą sformułować swoje idee – specyficzny dla każdego miasta proces wykorzystania jego potencjału rozwojowego i generowania wartości – dodał w rozmowie z DGP.

Koncepcje rozwoju

Nie jest to zatem model rozwoju miasta, ale normatywnie ujęte i empirycznie osadzone podejście do jego rozwoju – koncept, a nie formuła. Ważną rolę odgrywają w tym procesie nie tylko władze, instytucje kulturalne, ale też działające w obszarze aglomeracji firmy. Partnerem strategicznym OEES jest np. Synthos, producent styropianu i polistyrenu, którego zakłady produkcyjne znajdują się w Polsce, Czechach, Francji i Holandii. – Nasze partnerstwo strategiczne z OEES wynika z faktu, że skupia się on na globalnych trendach regulacyjnych dotyczących zmiany paradygmatu współpracy na rzecz rozwoju, które promieniują na kształt CSR w odniesieniu do sektora chemicznego – stwierdził Krzysztof Żarnotal, pełnomocnik zarządu Synthos ds. GOZ. – Jeden z tych nurtów dotyczy regulacji gospodarki obiegu zamkniętego (GOZ) i celów zrównoważonego rozwoju (Sustainable Development Goals, w skrócie SDGs), drugi zawiera się w regulacjach dotyczących ochrony klimatu i efektywności wykorzystania zasobów.

Cele zrównoważonego rozwoju wpływają na regulacje i legislacje, a firmy inwestują w pionierskie technologie i zmieniają modele biznesowe. Żarnotal podkreślił, że 38 proc. firm z listy Fortune 50 publicznie wspiera SDGs, a ponad jedna trzecia z nich traktuje CRS – podobnie jak Synthos - jako strategię biznesową. Unia Europejska zobowiązała się do wprowadzenia SDGs i niebawem Komisja Europejska ogłosi strategię wdrażania.

Zmiana podejścia

Cele unijnej strategii koncentrują się na ograniczeniu zależności od paliw kopalnych, zintensyfikowaniu recyklingu i ponownym wykorzystywaniu plastików oraz ograniczeniu ich przenikania do środowiska. – Strategia ta wpisuje się w doktrynę SDGs – wyjaśniła Krzysztof Żarnotal. –Jesteśmy w gronie przemysłowych pionierów, którzy wprowadzają filozofię SDGs i GOZ w czyn. Przykładem jest PolyStyrene Loop, paneuropejski projekt, w ramach którego w Terneuzen w Holandii budowany jest zakład demonstracyjny. Zastosowana technologia pozwala na recykling PS i EPS (płyt z polistyrenu ekspandowanego), depolimeryzację oraz separowanie szkodliwego dodatku. Jest to też przykład partnerstwa całego łańcucha wartości – w PSLoop uczestniczy ponad 60 podmiotów z 14 krajów UE. KE oraz Konwencja Bazylejska uznały PSLoop – za najlepszą praktykę recyklingu – dodał. Synthos chce postawić taki zakład w Małopolsce. Jednak by mógł on powstać, muszą zostać zidentyfikowane strumienie odpadowe PS i EPS.

Niskie wskaźniki efektywności recyklingu tworzyw sztucznych w Polsce wynikają z braku infrastruktury i systemu zachęt sprzyjających rozwojowi tej działalności biznesowej. – Taki system należy stworzyć i wdrożyć – uznał Żarnotal. – Różnice w istniejącej infrastrukturze zbierania, segregowania, recyklingu odpadów tworzyw sztucznych w UE powinny zostać przeanalizowane, aby można było zarekomendować i zaimplementować najlepsze praktyki. Tu dostrzegamy rolę dla samorządów terytorialnych. W Polsce musimy postawić na edukację i podnoszenie świadomości konsumentów, aby zwiększyć skłonności oraz zdolności do zbierania i segregacji odpadów z plastiku. Państwo musi wspierać ciągłość rozwijania innowacyjnych technik recyklingu i sortowania – powiedział.

Chemiczna równowaga

– Koncepcji inteligentnego miasta zapewniającego mieszkańcom wysoką jakość życia dzięki optymalnemu zarządzaniu zasobami nie można zrealizować bez chemii i innowacyjnych plastików – stwierdził Żarnotal. – Przemysł chemiczny ma do odegrania kluczową rolę w zrównoważonej ewolucji inteligentnych miast. Chemia jest sercem wszystkich nowoczesnych gałęzi przemysłu, w tym elektroniki, technologii informacyjnej, biotechnologii i nanotechnologii. Chemia może sprawić, że inteligentne miasta będą bardziej zrównoważone, bardziej energooszczędne i bardziej opłacalne – dodał.

Obecnie prawie 75 proc. obywateli europejskich mieszka w miastach, a będzie mieszkać jeszcze więcej. Izolacje z EPS zwiększają efektywność energetyczną budynków. Produkty te mają kilkudziesięcioletni cykl życia. Pomagają rozwiązać problem marnotrawstwa dotyczący 97 proc. zasobów budowlanych w UE, które obecnie nie są energooszczędne. A budynki odpowiadają tu przecież za ponad jedną trzecią emisji CO2. To istotna przeszkoda dla osiągnięcia celów redukcji emisji przewidzianych w paryskim porozumieniu w sprawie zapobiegania zmianom klimatu. Przemysł chemiczny promuje te produkty, ale aktywna rola samorządów lokalnych mogłaby znacznie przyspieszyć ich adaptację. ©℗





















Partner