Polska nie zgadza się na wymuszanie kwot uchodźców przez Unię Europejską - podkreśla Ewa Kopacz. Po spotkaniu liderów państw Grupy Wyszehradzkiej w Pradze polska premier zastrzegła, że nie oznacza to braku odpowiedzialności z naszej strony. Premierzy Polski, Czech, Słowacji i Węgier opracowywali wspólne stanowisko Europy Środkowo-Wschodniej w tej sprawie.

Zdaniem Ewy Kopacz kraje Unii nie powinny przyjmować wszystkich imigrantów, ale tylko tych, którzy uciekają przed wojną i innymi niebezpieczeństwami. Premier zapewniła o solidarności z krajami Europy i wrażliwości na dramat uchodźców. Jednak solidarność nie oznacza braku własnego stanowiska.

Według szefowej rządu kolejne fale uchodźców spowodują, że w pewnym momencie nikt nad tym nie będzie panował. „Ta sytuacja, to poważna próba dla Unii Europejskiej, jak szybko potrafi rozwiązywać poważne problemy”- dodała.

Ewa Kopacz liczy, że decyzje unii Europejskiej w sprawie uchodźców będą przede wszystkim skuteczne w niesieniu pomocy tym, którzy jej naprawdę potrzebują.