Francisco Jose Garzon, maszynista pociągu, który wykoleił się w środę w Hiszpanii, po złożeniu zeznań został zwolniony z aresztu. Musi co tydzień meldować się w sądzie, odebrano mu paszport i zakazano prowadzenia pociągów.

Maszynista przebywał w budynku sądu 4 godziny, jednak zeznania trwały jedynie 2. Podobno odpowiedział na wszystkie pytania sędziego i przyznał, że kierując pociągiem złamał przepisy. Sędzia oskarżył go o nieumyślne spowodowanie śmierci.

Garzon nie może wyjeżdżać za granicę, ani prowadzić pociągów. Prawdopodobnie dziś znana będzie zawartość czarnej skrzynki, czyli dokładna prędkość z jaką jechał pociąg w momencie katastrofy oraz rozmowy nagrane w kabinie. Hiszpański kodeks karny karze za nieumyślne spowodowanie śmierci 4 latami pozbawienia wolności.