Konieczne jest wzmocnienie obecności sił i infrastruktury NATO w krajach stanowiących flankę Sojuszu, jak Polska, kraje bałtyckie i Norwegia - powiedział w środę prezydent Andrzej Duda w norweskiej bazie wojskowej w Reitan.

Prezydent Duda spotkał się tam z królem Haraldem V, minister obrony Norwegii Ine Eriksen Soreide oraz szefem Połączonego Dowództwa Operacyjnego Sił Zbrojnych Norwegii gen. Runem Jakobsenem.

"Rozmawialiśmy o tym, co dzisiaj bardzo istotne. O tym, jaka jest w tej chwili sytuacja bezpieczeństwa w naszej części Europy i na świecie" - oświadczył po spotkaniu Andrzej Duda.

Dodał, że strona norweska jasno wskazywała, że jakiekolwiek zagrożenie w Europie Środkowo-Wschodniej stanowi zagrożenie także dla Norwegii, dla północnej części Europy i należy traktować te elementy łącznie.

Podkreślił, że polskie i norweskie stanowisko ws. bezpieczeństwa, a także tego, jak powinno dalej postępować NATO, jest absolutnie zgodne. "NATO powinno rozwijać swoją obecność, wzmacniać swoją obecność zwłaszcza wobec sytuacji, w której Rosja w ewidentny sposób zwiększa swoje zdolności tzw. antydostępowe, czyli blokujące możliwość przyjścia z pomocą w przypadku agresji" - powiedział Andrzej Duda.

Dodał, że konieczne jest, aby siły NATO i infrastruktura NATO były obecna w tych krajach, które stanowią flankę NATO - a więc w Polsce i krajach bałtyckich, i Norwegii, która stanowi północno-wschodnią flankę Sojuszu.

"O tym właśnie dyskutowaliśmy, w jaki sposób zapewnić bezpieczeństwo, i jakie są w związku z tym nasze zadania jako krajów flankowych, a tym samym, jakie są zadania Sojuszu również wobec nas. Mamy tu zgodne stanowisko, że konieczne jest wzmocnienie obecności Sojuszu tak, aby te działania antydostępowe rosyjskie były w razie czego nieskuteczne" - zaznaczył prezydent.

Andrzej Duda mówił, że zbudowana w czasach zimnej wojny baza w Reitan stanowi memento. "Kiedy człowiek patrzy na te ściany skalne, chyba wszyscy mamy świadomość tego, że nie chcemy, aby te czasy znowu wróciły" - powiedział.