Partie opozycyjne zrobią wszystko, aby zablokować ustawę o Sądzie Najwyższym - powiedział w poniedziałek w Sejmie lider Nowoczesnej Ryszard Petru. Jego zdaniem tylko wspólny front partii opozycyjnych może pokonać PiS.

Petru zapowiedział w poniedziałek, że opozycja będzie chciała zablokować projekt ustawy Sądzie Najwyższym autorstwa PiS. "Trzeba zrobić wszystko, żeby zablokować tę ustawę, a na pewno opóźniać prace nad nią" - oświadczył. Nie chciał ujawnić jak opozycja zamierza to zrobić. Uzależnił to od "sytuacji w Sejmie".

Według Petru byłoby "głupotą wyjawiać taktykę" na blokowanie ustawy, bo może w ten sposób uprzedzić rząd i Prawo i Sprawiedliwość, które mogłoby przeszkodzić opozycji w działaniach. Zdaniem polityka we wspólnym froncie przeciwko wprowadzeniu zmian w sądownictwie powinny być inne partie niż PO i Nowoczesna. Jak podkreślił, dzięki temu opozycja może wygrać z PiS-em. Jednocześnie dodał, że nie wierzy we współpracę z Kukiz'15.

"Kukiz'15 jest na kolankach u prezydenta. Nie ma szans. Nie oszukujmy się, Kukiz'15 jest przybudówką PiS-u, czasami głosuje przeciwko PiS-owi. We wszystkich kwestiach fundamentalnych są po stronie PiS-u" - zauważył. "Może kilku posłów myśli inaczej, ale jak myśli inaczej, to wylatuje tak jak Liroy" - powiedział Petru.

Petru odnosząc się do połączenia sił opozycji we wspólnym klubie Nowoczesnej z PO zauważył, że wciąż są różnice programowe między partiami dotyczące m.in. ulg podatkowych, wieku emerytalnego czy rozdziału Kościoła od państwa. Dlatego zaproponował federację klubów w kwestiach fundamentalnych: Sądu Najwyższego, wyborów demokratycznych i niewyprowadzania Polski z Unii Europejskiej.

Polityk przyznał, że PiS ma większość w Sejmie i jeśli będzie chciało może wszystko przegłosować. Jednak jak zadeklarował, opozycja wyciągnęła wnioski z grudniowego kryzysu sejmowego z 2016 roku.

16 grudnia 2016 r. posłowie opozycji zablokowali mównicę w sali plenarnej Sejmu. Był to protest wobec wykluczenia z obrad posła PO Michała Szczerby oraz planowanych zmian w zasadach pracy dziennikarzy w parlamencie. Marszałek Sejmu Marek Kuchciński wznowił obrady w Sali Kolumnowej, gdzie przeprowadzono głosowania m.in. nad ustawą budżetową na 2017 r.

Projekt ustawy o SN, autorstwa PiS, pojawił się na stronach Sejmu w środę późnym wieczorem zakłada utworzenie trzech nowych Izb SN, modyfikacje w powoływaniu sędziów SN i umożliwia przeniesienie obecnych sędziów SN w stan spoczynku.

W sobotę w nocy Senat przyjął bez poprawek nowelizację przepisów o ustroju sądów, która zakłada m.in. zmianę zasad powoływania i odwoływania prezesów sądów poprzez zwiększenie uprawnień ministra sprawiedliwości oraz wprowadzenie zasady losowego przydzielania spraw sędziom. Senat przyjął też nowelizację ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa, która przewiduje m.in. wygaszenie kadencji 15 członków Rady będących sędziami. Ich następców wybrałby Sejm - dziś wybierają ich środowiska sędziowskie.(PAP)