Europa Zachodnia i Stany Zjednoczone zbyt łagodnie traktują rosyjską agresję na Ukrainie - uważa profesor Roman Kuźniar. Doradca prezydenta Komorowskiego krytykuje zarówno politykę Niemiec wobec Moskwy, jak i mało zdecydowane działania Stanów Zjednoczonych.

Profesor Kuźniar mówił w radiowej Jedynce, że w ostatnich miesiącach najbardziej prorosyjsko zachowuje się niemiecka dyplomacja. "Miałem wrażenie, że w Niemczech zapomniano, że agresja jest bezprawna, a okupacja jest sprzeczna z prawem międzynarodowym" - mówił prezydencki doradca.

Roman Kuźniar uważa, że również polityka Waszyngtonu wobec Kremla nie wychodzi poza deklaracje. Ta polityka jest konsekwentna, ale mało przekonująca. W działaniach zaostrzona reotoryka nie przejawia się jakoś specjalnie - dodał doradca prezydenta.

Zestrzelenie przez prorosyjskich separatystów malezyjskiego samolotu nad wschodnią Ukrainą oburzyło europejską opinię publiczną. Na razie jednak nie podjęto żadnych decyzji o zaostrzeniu polityki, na przykład sankcji wobec Moskwy.