Polsce potrzebny jest bezpartyjny prezydent, prezydent spoza układu, który nie będzie grał z jedną z drużyn na boisku, tylko będzie arbitrem - mówił we wtorek we Wrocławiu niezależny kandydat na prezydenta Szymon Hołownia.

Hołownia, który we wtorek w stolicy Dolnego Śląska otworzył kolejne z 16 biur "Ekipy Szymona” podkreślił, że chce sprawić, aby Polakom znów chciało się uczestniczyć w demokracji. „Żeby wierzyli, że polityka może być oparta na wartościach, a nie na interesach; na prawdzie, a nie na kombinowaniu i na tych problemach, które naprawdę są dzisiaj dla Polski najważniejsze, a więc na bezpieczeństwie narodowym, na środowisku naturalnym, na solidarnej Polsce i wreszcie na samorządach i działalności obywatelskiej” – podkreślił podczas konferencji prasowej.

Poinformował, że we wtorek ruszyła w internecie zbiórka funduszy na jego kampanię wyborczą. „Po jednym dniu wpłacone zostało już ok. 250 tys. zł. Średnia wysokość wpłaty to ok. 60 zł, tych wpłat było bardzo dużo. Wszystkie te pieniądze są nam bardzo potrzebne, dlatego, że jako kandydat obywatelski nie dysponuję środkami partyjnymi. My po prostu na tę zmianę musimy się zrzucić sami” – zaznaczył kandydat. Jego zdaniem, wpłaty te pokazują, że ludzie rzeczywiście chcą zmiany.

Hołownia zapewnił, że jego kampania będzie pod względem finansowym transparentna, jasna i czytelna. „Dlatego będziemy państwu podawali i kwoty, które wpływają na nasze konto i mówili wprost na co je wydajemy” – zapowiedział. „W tej chwili naszą pierwszą potrzebą jest wynajęcie biur lokalnych i wsparcie dla naszych wolontariuszy” – dodał.

Hołownia tłumaczył, że decydując się na kandydowanie w wyborach prezydenckich postawił wszystko na jedną kartę, bo - jak mówił - miał dość patrzenia na to, jak Polską zajmują się politycy, którzy wywodzą się z partii politycznych i jak upartyjniają absolutnie wszystko. „Łącznie z urzędem prezydenta, łącznie z tymi sferami, które nie powinny podlegać partyjnej władzy, a więc media publiczne, spółki skarbu państwa, samorządy, sądownictwo. To są wszystko rzeczy, które powinny być zupełnie wyjęte z tego nieustannego sporu” – podkreślił.

„To jest rzecz, którą trzeba zmienić i którą może zmienić tylko bezpartyjny prezydent, prezydent spoza układu, który nie będzie grał z jedną z drużyn na boisku, tylko będzie arbitrem, który będzie realnie patrzył na ręce rządu i wspierał też dobre pomysły, które przychodzą zarówno z PiS-u, Platformy Obywatelskiej, Konfederacji, Lewicy czy PSL, bo nie będzie związany z żadnym prezesem i przewodniczącym” – mówił kandydat.

„Chcę w Polsce prezydenta, który nie będzie musiał dzwonić do prezesa i pytać go o zdanie, prezydenta, który będzie autonomicznie opowiadał się za tym, co jest dla Polaków i Polek dobre, a nie patrzył na znaczek partyjny” – podkreślił Hołownia.

Zadeklarował, że będzie otwarty na współpracę z każdym. „Rządy wybierajmy jakie chcemy, partie jakie chcemy, ale prezydent powinien być zdecydowanie spoza tego układu” – dodał.

Odnosząc się do sobotniej konwencji inaugurującej kampanię wyborczą Andrzeja Dudy ocenił, że obecny prezydent mocno związał swój los z Prawem i Sprawiedliwością, rezygnując całkowicie z ubiegania się o inny elektorat. „Ma to swoje dobre i złe strony. Będzie miał zasoby PiS, pieniądze tej partii, struktury i działaczy, ale też wszystkie rzeczy, które idą na konto PiSu od tej negatywnej strony będą obciążały również jego” – zauważył Hołownia.

Podkreślił, że zależy mu przede wszystkim na dotarciu do osób, które są zmęczone obecnym sposobem uprawiania polityki. „To co najbardziej mnie cieszy, to ludzie, którzy deklarowali, że nie głosowali, a teraz wracają do demokracji. Bardzo zależy mi na tym, żeby dotrzeć właśnie do tych, którzy wypisali się z wpływu na nasze państwo, bo nie wierzą, że jakikolwiek mają. Chciałbym ludziom przywrócić sprawczość, chciałbym też wciągnąć do głosowania przede wszystkich młodych ludzi” – tłumaczył Hołownia.

W wyborach prezydenckich, które odbędą się 10 maja, poza Hołownią kandydują m.in.: ubiegający się o reelekcję prezydent Andrzej Duda, wicemarszałek Sejmu, posłanka KO Małgorzata Kidawa-Błońska, kandydat Lewicy europoseł Robert Biedroń (Wiosna), lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz oraz poseł Konfederacji Krzysztof Bosak. (PAP)

autorka: Agata Tomczyńska