W Brukseli ambasadorowie państw unijnych rozmawiają o zaostrzeniu sankcji wobec Rosji.
Pojawił się pomysł, by zmienić przepisy i by wziąć na celownik rosyjskich oligarchów, którzy finansowo wspierają władze w Moskwie i czerpią korzyści z destabilizacji sytuacji na Ukrainie i aneksji Krymu. Unia do tej pory była podzielona w tej sprawie. Czy możliwa jest teraz jednomyślność? Niektórzy mówią, że po katastrofie malezyjskiego samolotu łatwiej będzie o zgodę. Komisja Europejska nie chce spekulować. "Prace nad rozszerzeniem czarnej listy trwają dzięki zmienionej podstawie prawnej. Ale nie jestem w stanie przewidzieć, jaką ambasadorowie podejmą decyzję w tej sprawie" - powiedziała rzeczniczka Komisji Maja Kocijanczicz.