Jak mówi jej rzecznik, Dariusz Domarecki, sąd wziął pod uwagę między innymi możliwość matactwa ze strony podejrzanych, oraz grożące im surowe kary - o których wspominała we wniosku prokuratura. Zdaniem sądu, materiał dowodowy przedstawiony przez śledczych zasługuje na uwzględnienie i uprawdopodabnia wersję prokuratury.
Prokuratura w Gorzowie Wielkopolskim postawiła Mariuszowi G. i Mateuszowi G. zarzuty działania na szkodę firmy. Żaden z nich nie przyznał się do stawianego zarzutu. Mężczyznom grozi do 8 lat więzienia.