Nie jest prawdą, aby w śledztwie dotyczącym nieprawidłowości ws. prywatyzacji Ciechu istniała konieczność przesłuchania w charakterze świadka premiera Mateusza Morawieckiego – oświadczyła w piątek katowicka prokuratura, domagając się sprostowania tej informacji.

CBA zatrzymało w poniedziałek sześć osób, podejrzanych o niedopełnienie obowiązków i przekroczenie uprawnień oraz poświadczenie nieprawdy w dokumentach przy prywatyzacji Ciechu. Są wśród nich b. urzędnicy z resortu skarbu.

Rzecznik Prokuratury Regionalnej w Katowicach Waldemar Łubniewski w komunikacie przesłanym w piątek PAP poinformował, że prokuratura skierowała do portalu Onet.pl „wniosek o natychmiastowe usunięcie i pilne sprostowanie nieprawdziwych informacji zawartych w artykule +Morawiecki może stanąć przed prokuratorem. Czy Ziobro gra z szefem rządu?+”, opublikowanym przez Onet.pl w czwartek.

„Nieprawdą jest, aby w śledztwie dotyczącym nieprawidłowości w prywatyzacji spółki Ciech S.A., istniała konieczność dowodowa przesłuchania w charakterze świadka Prezesa Rady Ministrów - Mateusza Morawieckiego” - napisał prok. Łubniewski.

Prokuratura odnosi się też w komunikacie do zawartych w artykule Onetu twierdzeń, że prace prokuratury w sprawie Ciechu „ruszyły właśnie teraz” oraz zamieszczonego w tym tekście cytatu z posła Krzysztofa Brejzy z PO, który wyraził opinię, że istnieje prawdopodobieństwo „szczypnięcia pana premiera”.

„Nieprawdą jest, aby prace prokuratury ws. prywatyzacji Ciech-u przyspieszyły właśnie teraz, albowiem śledztwo dotyczące nieprawidłowości w prywatyzacji spółki Ciech S.A. jest prowadzone od 1 kwietnia 2015 roku i na bieżąco były w nim wykonywane intensywne czynności dowodowe” - odpowiada Łubniewski.

Prokurator dodał, że do zatrzymań doszło 12 lutego, „gdyż materiał dowodowy zgromadzony w tym postępowaniu dał podstawy do przedstawienia i ogłoszenia im zarzutów dotyczących popełnienia szeregu przestępstw z art. 231 § 1 i 2 k.k. i in.”

Onet napisał m.in., że 27 lutego podczas walnego zgromadzenia akcjonariuszy PZU, nad którym kontrolę ma premier, zostaną dokonane zmiany w Radzie Nadzorczej. Ta może z kolei odwołać prezesa i cały zarząd. „Obecnie prezesem jest Paweł Surówka, uznawany za człowieka z nadania ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, który toczył boje o PZU z Morawieckim jeszcze wtedy, gdy ten był wicepremierem” - napisał Onet.

„Niewątpliwie istnieje prawdopodobieństwo, że jest to próba takie (pisownia oryginalna – PAP) szczypnięcia pana premiera - uważaj, co robisz z tymi zmianami w PZU, bo to się różnie może skończyć” - powiedział cytowany w portalu poseł Brejza.

Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało w poniedziałek w sprawie Ciechu sześć osób. To czterej byli urzędnicy MSP z czasów rządów PO-PSL: Paweł T. - podsekretarz stanu, Tomasz Z. - zastępca dyrektora Departamentu Przekształceń Własnościowych i Prywatyzacji, Jakub W. - główny specjalista w Departamencie Przekształceń Własnościowych i Prywatyzacji i Michał M. - radca ministra w Departamencie Analiz. Zatrzymani zostali też przedstawiciele spółki doradczej ING Securities SA: członek zarządu Konrad Z. i zastępca dyrektora Działu Doradztwa – Paweł L.

Czterem byłym urzędnikom MSP prokuratura ogłosiła zarzuty dotyczące niedopełnienia obowiązków i przekroczenia uprawnień. Dwóch byłych urzędników podejrzanych jest dodatkowo o poświadczenia nieprawdy w dokumentach. Zatrzymanym przedstawicielom spółki doradczej ING Securities SA prokurator zarzucił zaś pomoc w niedopełnieniu obowiązków i przekroczeniu uprawnień przez urzędników MSP. Po przesłuchaniach prokuratura skierowała do sądu wnioski o aresztowanie Pawła T. i Tomasza Z. Sąd się na to nie zgodził. Prokuratura zapowiedziała zażalenie na tę decyzję.

Zdaniem prokuratury, przy sprzedaży akcji Ciechu nie sporządzono rzetelnie wyceny wartości akcji oraz poświadczono nieprawdę w dokumentach, które były podstawą do podjęcia przez Ministra Skarbu Państwa decyzji o sprzedaży akcji spółce KI Chemistry z grupy Kulczyk Investments.