"Marzenia mogą stać się źródłem energii, której Unia Europejska potrzebuje" - tak mówił podczas konferencji w Brukseli Donald Tusk. Został na niej zaprezentowany przez Hermana Van Rompuya, który przekaże mu urząd.

Donald Tusk powiedział, że funkcja, którą obejmie, polega na budowaniu kompromisów. Dodał, że kompromis pojmuje jako budowanie europejskiego interesu, co traktuje jako wyzwanie. Tusk mówił, że przychodzi z kraju, który "głęboko wierzy w sens zjednoczonej Europy". Dodał, że czeka go "ogromna robota".

"Oferuję odrobinę wyobraźni i wschodnioeuropejskiego doświadczenia i przede wszystkim wielką wiarę w to, że Europa ma i będzie miała sens" - powiedział.

W kwestii Ukrainy Tusk stwierdził, że celem jest mądry kompromis. Przekonywał, że stanowisko Wspólnoty w sprawie konfliktu ukraińskiego powinno być odważne, ale nie radykalne. - Musi być też skuteczne i doprowadzić do pokoju - dodał Tusk. Mówił, że w tym celu potrzebny jest mądry kompromis, który może zostać osiągnięty dzięki doświadczeniu i możliwości wyrażania jednolitego stanowiska. Unia "przegra tylko wtedy, gdy będzie podzielona" - dodał. Powiedział też, że jest "absolutnie spokojny" o charakter współpracy w tej kwestii.

Donald Tusk obejmie nową funkcję 1 grudnia. Będzie musiał zrzec się stanowiska szefa polskiego rządu.

Herman Van Rompuy nazwał Donalda Tuska "mężem stanu dla Europy". Zapewnił, że został on wybrany przy poparciu szefa Komisji Europejskiej Jeana-Claude'a Juncker'a.
Donald Tusk obejmie nową funkcję 1 grudnia. Będzie musiał zrzec się stanowiska premiera polskiego rządu.