Czterech Amerykanów zginęło w sobotę o świcie w ataku talibów na amerykańską bazę lotniczą w Bagram, położoną na północ od stolicy afgańskiej stolicy, Kabulu. Rannych zostało 16 wojskowych USA i polski żołnierz - poinformował minister obrony USA Ash Carter.

Jak czytamy w komunikacie ministra, zamachowiec samobójca zabił dwóch amerykańskich żołnierzy i dwóch kontraktorów amerykańskiej armii. W wyniku eksplozji obrażenia odniosło 16 amerykańskich wojskowych oraz polski żołnierz, który bierze udział w misji NATO.

Wcześniej o polskim rannym żołnierzu poinformowało Ministerstwo Obrony Narodowej. Według MON żołnierz odniósł lekkie obrażenia i trafił do szpitala; jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

Carter podkreślił, że ochrona amerykańskich żołnierzy "jest priorytetem USA w Afganistanie" i zapewnił, że przeprowadzone zostanie śledztwo w sprawie zamachu, aby zwiększyć bezpieczeństwo w bazie w Bagram.

Zamachy "nie zniechęcą nas do naszej misji, która polega na ochronie naszego kraju i pomaganiu Afganistanowi w zabezpieczaniu jego przyszłości" - podkreślił minister obrony USA.

Rzecznik władz prowincji Parwan powiedział agencji AFP, że zamachowiec był Afgańczykiem zatrudnionym w bazie.

Rzecznik talibów Zabihullah Mudżahid poinformował na Twitterze, że za zamachem stoi jego ugrupowanie. Napisał, że bazę zaatakował męczennik, powodując "wielkie straty" wśród amerykańskich sił. Według Mudżahida zginęło 23 Amerykanów, a 44 zostało rannych. Zagraniczne agencje przypominają jednak, że talibowie często zawyżają liczbę ofiar swych bojowników.

Baza Bagram jest regularnie atakowana przez talibów. W grudniu ubiegłego roku jadący na motocyklu kamikadze wysadził się w powietrze w pobliżu bazy, zabijając sześciu amerykańskich żołnierzy.

Talibowie opanowali znaczne obszary Afganistanu po zakończeniu głównej misji NATO w tym kraju w 2014 roku; obecnie kontrolują więcej terytorium niż kiedykolwiek od obalenia ich reżimu przez wojska USA w 2001 roku.

Jak komentuje AFP, sobotni atak świadczy o pogorszeniu się bezpieczeństwa w Afganistanie prawie dwa lata po formalnym zakończeniu operacji bojowych NATO w tym kraju. (PAP)

jhp/ ro/