Jeżeli nie dojdzie do porozumienia PO i Nowoczesnej z obecnym prezydentem Krakowa Jackiem Majchrowskim, będziemy przedstawiać własnego kandydata na prezydenta miasta - zapowiedziała szefowa Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer. Jak dodała, wciąż "liczy na refleksję" ze strony Majchrowskiego.

Szefowa Nowoczesnej była pytana we wtorek w radiowej Trójce, czy w kontekście tego, że zgodnie z zapowiedziami, za tydzień Nowoczesna i Platforma Obywatelska mają przedstawić swojego kandydata na prezydenta Krakowa, "nazwisko Grzegorza Filipka jest nadal w grze". W przyszły poniedziałek PO i Nowoczesna mają przedstawić wspólnego kandydata na prezydenta Krakowa. Brane pod uwagę są trzy nazwiska: b. szefa MON, senatora Bogdana Klicha, lidera małopolskich struktur Nowoczesnej Grzegorza Filipka oraz b. posła PO i Ruchu Palikota Łukasza Gibały.

"Grzegorz Filipek bierze w tej chwili udział w negocjacjach na temat współpracy z Platformą Obywatelską i z prezydentem Jackiem Majchrowskim" - powiedziała przewodnicząca Nowoczesnej. Zaznaczyła, że ona sama "liczy cały czas na jakąś refleksję ze strony prezydenta Majchrowskiego".

"Kraków nie powinien trafić w ręce Prawa i Sprawiedliwości, w związku z tym warto budować szeroki blok. Natomiast jeżeli nie dojdzie do porozumienia - a jedno porozumienie pan prezydent Majchrowski już zerwał - to będziemy przedstawiać własnego kandydata" - zapowiedziała Lubnauer.

O sytuację w Krakowie, gdzie na razie fiaskiem zakończyły się rozmowy o wspólnym starcie PO i Nowoczesnej z obecnym prezydentem Krakowa Jackiem Majchrowskim, był pytany w poniedziałek lider Platformy Grzegorz Schetyna. Według Schetyny, rozmowy wciąż trwają. "Ale wszystko na to wskazuje, że prezydent Majchrowski, jego współpracownicy, radni nie chcą iść w szerokiej formule obywatelsko-samorządowo-politycznej. Uważam, że to błąd" - ocenił szef PO.

Szef małopolskiej PO Aleksander Miszalski poinformował w sobotę, że PO i Nowoczesna nie poprą w wyborach samorządowych Jacka Majchrowskiego, nie będzie też wspólnej listy kandydatów do rady miasta. "Rozmowy zostały zakończone" – powiedział w sobotę PAP Miszalski.

Władze PO i Nowoczesnej w Małopolsce poinformowały w oświadczeniu, że to Majchrowski i jego klub radnych Przyjazny Kraków, wycofali się z zawartego ustnie porozumienia, a winą za fiasko rozmów obarczyli radnych klubu Przyjazny Kraków, dla których - jak napisali - "najważniejsze jest to, by zdobyć swój własny mandat, a nie to, by obronić demokratyczny Kraków".

Majchrowski odnosząc się do tego oświadczenia w poniedziałek w Radiu Kraków podkreślił, że "nie można mówić o winie". "To są po prostu rozmowy, które się kończą tak albo tak. Na pewno się skończą pewnym kompromisem, który jak życie pokazuje nie będzie nikogo zadawalał, ale będzie konieczny" – zaznaczył Majchrowski. (PAP)

autor: Marzena Kozłowska