Trzęsienie ziemi w Nepalu to także najtragiczniejsza karta w historii wspinaczek na Mount Everest. Wstrząsy wywołały lawiny, w których zginęły co najmniej 22 osoby. Do szpitali w Katmandu przetransportowano już pierwszą grupę rannych wspinaczy.

W akcji ratowniczej na Evereście pomaga grupa wojskowych z Indii, którzy akurat w tym czasie odbywali ćwiczenia wysokogórskie. Indyjscy żołnierze znajdowali się w bazie początkowej, która najbardziej ucierpiała w wyniku lawin. Tylko tam wydobyto 19 ciał. Ocaleni alarmują, że wciąż nie ma kontaktu z wieloma osobami, które znajdowały się w rejonie Everestu.

Prezydent Nepalskiego Związku Alpinistycznego szacuje, że na najwyższej górze świata, w rejonie zagrożenia lawinowego znajdowało się 800 osób, w większości obcokrajowców. Szerpowie, którzy towarzyszą wspinaczom twierdzą, że liczba zabitych na Evereście może być znacznie wyższa. Lawiny przechodząc przez bazę zmiotły z powierzchni wiele namiotów wspinaczy.

W niedzielę wstrząsy wtórne wywołały kolejne lawiny.

Ponad 3200 zabitych oraz 6500 rannych - to najnowszy bilans tragicznego trzęsienia ziemi, które w sobotę nawiedziło Nepal.