Jedna osoba nie żyje, jedna została ranna w wypadku na terenie stoczni remontowej Gryfia w Szczecinie. Ze wstępnych ustaleń wynika, że do tragedii doszło podczas prac prowadzonych na jednym ze statków.

Młodsza aspirant Mirosława Rudzińska ze szczecińskiej policji powiedziała IAR, że do wypadku doszło w trakcie transportu kilkumetrowej rury o średnicy półtora metra. Urwał się jeden z uchwytów i rura spadła na pracowników.

Jeden z nich zginął na miejscu, a drugi - 58-letni mężczyzna - został przewieziony do szpitala. Lekarze poinformowali, że obecnie jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Trwa ustalanie dokładnych przyczyn wypadku. Na miejscu są przedstawiciele prokuratury i Państwowej Inspekcji Pracy.