Do Sejmu wpłynął właśnie kolejny projekt zmian, dotyczący tzw. tarczy antykryzysowej. Wersja 4.0 tarczy potwierdza jedynie, że raz źle napisane przepisy powodują konieczność ich ciągłego naprawiania. Niestety i tym razem ustawodawca nie wywiązał się ze swej roli w sposób należyty. Nie dosyć, że przepisy w dalszym ciągu będą budziły wątpliwości interpretacyjne, to ciągle brak w nich prostych rozwiązań, które mogłoby zastąpić dziesiątki stron tworzonych co dwa tygodnie kolejnych projektów zmian.

Ulga na złe długi w CIT i PIT

Jako znakomity przykład niepotrzebnego komplikowania przepisów można podać pomysł nowelizacji przepisów dotyczących ulgi na złe długi w CIT oraz PIT. Sama w sobie idea jest słuszna. Bowiem jedną z największych bolączek przedsiębiorców w czasach epidemii Covid-19 jest płynność finansowa. Zgodnie z propozycją ustawodawcy będzie można zmniejszyć powstałe przychody w przypadku, gdy nabywca towaru lub usługi nie dokona zapłaty w terminie 30 dni od upływu terminu płatności (obecnie przepisy przewidują termin 90 dni). Zmniejszony przychód będzie można uwzględnić przy kalkulacji zaliczki na podatek dochodowy za miesiąc, w którym owe 30 dni od terminu płatności upłynęło. Tylko że moim zdaniem jest to niepotrzebne komplikowanie przepisów. Zamiast najpierw rozpoznawać przychód, a potem za chwilę korygować, można byłoby wprowadzić przepisy dotyczące możliwości rozliczania przychodów oraz kosztów dopiero w momencie uregulowania należności. Takie rozwiązanie nie budziłoby żadnych wątpliwości, nie wymagałoby tylu zabiegów legislacyjnych i dodatkowo znacząco poprawiłoby płynność finansową przedsiębiorców.

Raportowanie schematów podatkowych (MDR)

Następny przykład niedoskonałych przepisów dotyczy raportowania schematów podatkowych (MDR). Nie dosyć, że obecne przepisy budzą wątpliwości, czy przesunięto wszystkie obowiązki w zakresie MDR do dnia 30 czerwca 2020 r., to w projekcie tarczy 4.0 zróżnicowano schematy na transgraniczne (raportowanie do 30 czerwca 2020 r.) i krajowe, których obowiązek raportowania będzie uzależniony od trwania stanu epidemii. Bowiem terminy raportowania krajowych schematów podatkowych nie rozpoczynają się, a rozpoczęte podlegają zawieszeniu od 31 marca 2020 r. do 30. dnia następującego po dniu odwołania stanu zagrożenia epidemicznego i stanu epidemii ogłoszonego w związku z Covid-19. Na pewno przesunięcie obowiązków raportowania jest korzystne dla przedsiębiorców, ale dla niewtajemniczonych warto dodać, że Polska wprowadzając przepisy unijne w tym zakresie nałożyła na polskich podatników dodatkowe obowiązki, tj. właśnie raportowanie krajowych schematów podatkowych. Tym samym najlepszą pomocą byłoby całkowite wycofanie się z wymogu raportowania schematów krajowych, który nie wynika z dyrektywy UE, a jest bardzo uciążliwy dla firm. A warto pamiętać, że przepisy przewidują dotkliwe kary za niezaraportowanie bądź nieterminowe zgłoszenie informacji o MDR. Mogą one wynosić od 10 do 720 stawek dziennych. W 2020 r. są to kwoty od 870 zł do 25 mln zł.

Brak zwolnienia z opodatkowania podmiotów, które otrzymują darowizny pieniężne lub rzeczowe przeznaczane na cele walki z epidemią

W projekcie tarczy 4.0. po raz kolejny zapomniano o zwolnieniu z opodatkowania podmiotów, które otrzymują darowizny pieniężne lub rzeczowe przeznaczane na cele walki z epidemią. W obecnej wersji przepisów z takiego zwolnienia mogą właściwie korzystać jedynie podmioty, które są podmiotami prawa publicznego. Tym samym w dalszym ciągu szpitale prywatne, które otrzymują wsparcie w tych trudnych dla każdego czasach będą z tego tytułu musiały zapłacić podatek dochodowy. Przepisy tarczy 4.0., jak również jej poprzednie wersje, w dalszym ciągu uzależniają szereg skutków podatkowych od sytuacji spowodowanych przez Covid-19, jednakże ustawodawca nie podaje nawet żadnych przykładów co przez to pojęcie należy rozumieć. Tak stało się chociażby w zakresie planowanej zmiany przepisów, która ma umożliwić potraktowanie jako kosztu podatkowego kar umownych, czy też odszkodowań poniesionych w związku ze skutkami epidemii.

Rozszerzenie możliwości uzyskania świadczenia postojowego - plan na plus

Pochwalić należy natomiast pomysł rozszerzenia możliwości uzyskania świadczenia postojowego. Dotyczyć będzie to samozatrudnionych, czyli przedsiębiorców, którzy nikogo nie zatrudniają. Dotychczas zakazywano w takiej sytuacji wypłaty postojowego. Po zmianach nie będzie miało znaczenia, czy mikroprzedsiębiorca kogokolwiek zatrudnia. Do wypłaty 2080 zł postojowego będzie się liczył wyłącznie spadek obrotów z działalności w miesiącu poprzedzającym (o 15 proc.) lub zawieszenie działalności po 31 stycznia 2020 r. Przedsiębiorcy, którzy zyskali prawo do postojowego, mogą starać się o przyznanie tego świadczenia trzykrotnie, także wstecz. Wnioski o postojowe można złożyć w ZUS najpóźniej w terminie trzech miesięcy od zniesienia stanu epidemii. Po zmianach wnioski o postojowe będzie można składać wyłącznie elektronicznie.

Uproszczone postępowanie restrukturyzacyjne

Tarcza 4.0., co bardzo cieszy, przewiduje również uproszczone postępowanie restrukturyzacyjne dla przedsiębiorców, którzy w czasie epidemii wpadli w kłopoty finansowe. Procedura oddłużenia ma się odbywać w ciągu czterech miesięcy. O jej uruchomieniu ma decydować sam przedsiębiorca – wystarczy, że zawrze umowę z doradcą restrukturyzacyjnym i opublikuje swoją decyzję w Monitorze Sądowym i Gospodarczym.

Mam nadzieję, że w trakcie debaty w Sejmie i Senacie zostaną wprowadzone poprawki do wskazanych przeze mnie przepisów, tak aby faktycznie tarcza antykryzysowa nie była za cienka i naprawdę chroniła przedsiębiorców.

doradca podatkowy Radosław Żuk, partner w ECDP TAX Żuk Komorniczak i Wspólnicy Sp. k. w ramach akcji Prawnicy Pro Bono