Obama podkreślił, że pomyślne przekazywanie władzy to jedna z cech charakterystycznych amerykańskiej demokracji. Powiedział, że rozmawiał z Trumpem o 3.30 (czasu miejscowego) i że zaprosił go do Białego Domu na czwartek.
Zwrócił uwagę, że "nie jest tajemnicą", iż dzielą go z Trumpem znaczące różnice, ale też podkreślił: "Jesteśmy przede wszystkim Amerykanami, patriotami, chcemy tego, co najlepsze dla naszego kraju".