Fanatycy z Państwa Islamskiego zamordowali w Palmyrze w Syrii co najmniej 400 osób, w większości kobiet i dzieci. Taką informację podała syryjska telewizja, powołując się mieszkańców miasta. Po tym, jak w środę islamiści opanowali Palmyrę, na jej ulicach leżą setki ciał.

UNESCO alarmuje, że znajdujące się w Palmyrze starożytne zabytki znalazły się w niebezpieczeństwie. W ostatnich miesiącach Państwo Islamskie niszczyło bowiem zabytki w wielu zdobytych miastach, na przykład w irackim Mosulu.

W ubiegłym roku islamscy fanatycy zaczęli zajmować obszary na terenie Syrii i Iraku, i utworzyli tam samozwańcze państwo. Wkrótce potem koalicja pod wodzą Amerykanów rozpoczęła naloty na ich pozycje. Amerykanie twierdzą, że w uderzeniach zginęła już ponad połowa dowódców Państwa Islamskiego.