Pierwotnie ustawa o działaniach antyterrorystycznych przewidywała bardzo szeroki katalog obiektów, dla których konieczne będzie przygotowanie planów ochrony i działania na wypadek ataku zamachowców.
Miały to być nie tylko obiekty, które już teraz – na podstawie ustawy o ochronie osób i mienia (t.j. Dz.U. z 2014 r. poz. 1099 ze zm.) – podlegają obowiązkowej ochronie (m.in. banki, lotniska, porty morskie czy muzea), ale także wchodzące w skład infrastruktury krytycznej oraz obiekty użyteczności publicznej. Do tych ostatnich zalicza się miejsca kultu religijnego, centra handlowe, obiekty artystyczno-rozrywkowe, sportowo-rekreacyjne, konferencyjno-szkoleniowe czy hotele.
Zgodnie jednak z najnowszą wersją projektu ustawy obowiązku sporządzania planów ochrony przed zagrożeniami terrorystycznymi nie będą mieli m.in. zarządzający galeriami handlowymi, kościołami czy stadionami. Wymóg ten będzie ograniczony do obiektów obowiązkowo chronionych zgodnie z ustawą o ochronie osób i mienia. Na mocy ustawy antyterrorystycznej zaliczono do nich też „obiekty, w tym obiekty budowlane, urządzenia, instalacje, usługi ujęte w jednolitym wykazie obiektów, instalacji, urządzeń i usług wchodzących w skład infrastruktury krytycznej”. Do żadnej z tych kategorii nie zalicza się jednak choćby centrów handlowych.
– Choć projekt przewiduje kilka kontrowersyjnych rozwiązań, to w tym przypadku zrezygnowano akurat z tych, które mogłyby być przydatne – komentuje Dariusz Deptała, wieloletni naczelnik wydziału do zwalczania aktów terroru Centralnego Biura Śledczego KGP.
Eksperci zwracają uwagę, że dużo bardziej prawdopodobny jest atak terrorystyczny w dużym sklepie czy galerii handlowej, na stadionie, w hali koncertowej niż w jednostce wojskowej. Udaremniony w 2003 r. przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego i CBŚ atak terrorystyczny miał być dokonany podczas pasterki w jednym z warszawskich kościołów.
Część przedsiębiorców ma jednak wątpliwości, czy obowiązek sporządzania planu mimo wszystko nie będzie obejmował sklepów wielkopowierzchniowych. Artykuł 3 pkt. 2 lit. e ustawy o zarządzaniu kryzysowym (t.j. Dz.U. z 2013 r. poz. 1166 ze zm.) stanowi bowiem, że infrastruktura krytyczna obejmuje m.in. systemy zaopatrzenia w żywność. Jednak dr Paweł Chomentowski, prawnik i były funkcjonariusz służb zajmujących się bezpieczeństwem wewnętrznym państwa, tych wątpliwości nie podziela.
– Duże obiekty handlowe nie będą wchodziły w zakres systemu infrastruktury krytycznej obejmującej zaopatrzenie w żywność. Owszem, zamach w miejscu skupiającym kilka czy kilkanaście tysięcy osób niesie ze sobą ogromne negatywne skutki, ale jeden hipermarket, nie ma wpływu na zachwianie zaopatrzenia w żywność – tłumaczy.
– Nawet jeśli dojdzie do ataku w takim miejscu, państwo funkcjonuje dalej – dodaje ekspert przypominając, że brak obowiązku sporządzania planów ochrony uwzględniających zagrożenia terrorystyczne nie oznacza, że nie będą one tworzone.
Przedstawiciele Polskiej Rady Centrów Handlowych przyznają, że wiele galerii handlowych już teraz takie plany ma. Większość zarządców takich obiektów zdaje sobie bowiem sprawę z zagrożeń i opracowało odpowiednie procedury.
– Poza tym na przełomie 2015 i 2016 r. wspólnie z MSWiA, policją i strażą pożarną organizowaliśmy trzy tury bezpłatnych szkoleń z zakresu zagrożeń terrorystycznych dla nich i dla firm ochroniarskich – mówi Łukasz Marynowski z PRCH.
Etap legislacyjny
Prace w komisjach